| Uczestnicy Powstania Warszawskiego1 sierpnia - 2 października 1944 r. |
Fragment z książki:
135 Pluton AK VII zgrupowania "Ruczaj" i jego kadeckie korzenie.
Zebrał i opracował Andrzej Dlawichowski. Wydawnictwo Doroty Karaszewskiej Warszawa 1994, str. 201.
Obok rodzin Karuków, Malowańców i Rejchów również rodzina Wajszczuków złożyła ogromną daninę krwi na ołtarzu Ojczyzny. Rodzice Edmund i Maria z Bieguńskich pochodzili z Siedlec. Mieli czworo dzieci Danutę, Antoniego, Barbarę i Wojciecha. Ojciec był lekarzem początkowo w Wyrozębach koło Siedlec, potem w Żółkiewce, a w okresie okupacji w Krasnymstawie. Matka z dziećmi w 1942 r. przeniosła się do Warszawy do swego brata Tadeusza Bieguńskiego zamieszkałego na ul. Ogrodowej 23. Ojciec zmarł (lub został zamordowany - brak danych) w 1943 r. w Krasnymstawie. Antoni, Barbara i Wojciech zaangażowani byli w podziemiu i cała trójka brała udział w Powstaniu. Antoni ps. "Toni" zginął podczas walki o budynek Departamentu Kawalerii 1 lub 3 VIII 1944 w 135 Plutonie. Wojciech ps. "Wojtek" brał udział w Powstaniu na Ochocie. W dniu 2 VIII 1944 r.w trakcie przebijania się oddziałów Ochoty do lasów sękocińskich został schwytany przez Niemców i rozstrzelany w grupie 60 osób pod Pęcicami.
Barbara ps. "Basia", "Baśka" była harcerką przeszkoloną na kursie sanitarnym i w Powstaniu pełniła służbę sanitariuszki w kompanii harcerskiej Batalionu "Gustaw" w Zgrupowaniu "Róg" na Starym Mieście. 13 VIII 1944 r. została ciężko ranna od wybuchu czołgu-pułapki. Umieszczona w powstańczym szpitalu przy ul. Kilińskiego 3 zginęła w dniu 26 VIII 1944r. pod gruzami zbombardowanego przez "Stukasy" szpitala. Pochowana została na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach w kwaterze A-25. Nazwisko jej upamiętniono na płycie symbolicznego grobu Batalionu "Gustaw" w kwaterze B-24.
Zobacz Gałąź Drzewa
Zobacz również: