Nowe informacje, niedawno uzyskane z życiorysu zakonnego Heleny
Herman (zobacz),
skierowały nas 2 lipca 2004 roku do Błędowa (pow. Grojec, woj. mazowieckie -
zobacz mape)
na poszukiwanie śladów przodków dziadka ze strony mamy - Alberta Hermana
.
Przodkowie jego matki ponoć mieszkali tam już na początku XIX wieku. Matki
ojciec, o nazwisku Hildebrandt, podobno urodził się we Włoszech. Kiedy i w
jakich okolicznościach przybył do Polski - nie wiadomo. Ożenił się w Polsce,
nazwisko panieńskie jego żony nie jest znane i zamieszkał w Błędowie (zobacz).
Później brał udział w Powstaniu Styczniowym, zginął w walkach, majątek (jego?
rodziny żony?) został zarekwirowany przez władze carskie i pozostała rodzina
Hildebrandtow (być może wraz z rodzina jego żony?) przeniosła się do
Żyrardowa. Nic nie wiemy o dalszych losach rodziny jego żony.
Niemiecko - brzmiące nazwisko tego przybysza z Włoch -
Hildebrandt - było dla nas zagadką. Informacje wydawały się nie pasować, ale
mój przyjaciel w Warszawie zwrócił moja uwagę na możliwość jej wyjaśnienia.
Wspomniał skomplikowaną historię Górnej Adygi (Tyrolu Włoskiego) - obecnie
autonomicznego regionu w północno - wschodniej części Włoch, przy granicy z
Austrią, który na przestrzeni wieków należał do Bawarii, Tyrolu lub Austrii. W
XIX wieku, przez krotki okres (1809 -1814) należał do Królestwa Włoch, później
znowu do Austrii, a od 1919 roku ponownie do Włoch. Północna cześć (Górna
Adyga z miastem Bolzano) jest niemieckojezyczna (http://wiem.onet.pl/15021,haslo.html).
Również, w opisie historii Błędowa (http://www.bledow.pl/index.php?cmd=zawartosc&opt=pokaz&id=7&lang=)
wspomniano o fakcie, ze "w okresie Księstwa Warszawskiego w roku 1809 przez
Błędów przeszły oddziały wojsk austriackich, które następnie stoczyły bitwę
pod Raszynem".
A wiec może nasze dotychczasowe informacje maja sens? Chociaż w
czasie tej wizyty nie udało się ustalić żadnych faktów, nawiązaliśmy kontakty
w Urzędzie Gminy i w Parafii w Błędowie, gdzie obiecano nam wszcząć
poszukiwania w zachowanych starych dokumentach.